• Data: 2024-12-16 • Autor: Katarzyna Bereda
Klient zamówił u nas w firmie towar z terminem dostawy około 40 dni (tak ma wpisane na fakturze pro forma). Obecnie nie jesteśmy w stanie dostarczyć towaru zgodnie z terminem i klient żąda od nas zadośćuczynienia. Nie zawarliśmy umowy kupna-sprzedaży, tylko wystawiliśmy fakturę i uzgodniliśmy mailowo kwestie dotyczące zamówienia. Czy klient ma prawo wymagać zadośćuczynienia w tej sytuacji?
Wszystko zależy od tego, w jaki sposób usprawiedliwią Państwo niemożność wykonania zobowiązania.
Zgodnie z art. 535 Kodeksu cywilnego (w skrócie K.c.) „Przez umowę sprzedaży sprzedawca zobowiązuje się przenieść na kupującego własność rzeczy i wydać mu rzecz, a kupujący zobowiązuje się rzecz odebrać i zapłacić sprzedawcy cenę”. Dlatego też w Pana przypadku doszło do zawarcia skutecznej umowy sprzedaży i obecnie sprzedawca, czyli Pan, jest obowiązany wydać rzecz kupującemu, a kupujący jest zobowiązany zapłacić za nią ustaloną kwotę.
Idąc jednak dalej i mając na względzie także treść art. 471 K.c. „Dłużnik obowiązany jest do naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, chyba że niewykonanie lub nienależyte wykonanie jest następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi”.
Marginalnie podkreślam, iż przekładając powyższy przepis na opisaną przez Pana sytuację, to sprzedawca, czyli Pan, jest obecnie dłużnikiem, gdyż jest Pan obowiązany wydać rzecz kupującemu. Zgodnie także z łacińską paremią pacta sunt servanda (umów należy dotrzymywać) kupujący ma teraz roszczenie w stosunku do Pana o wydanie rzeczy.
Mimo to proszę zwrócić uwagę na treść art. 471 K.c. i jego ostatnią część „chyba że niewykonanie lub nienależyte wykonanie jest następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi”. Jeżeli więc np. przedmiot podlegający sprzedaży uległ zniszczeniu lub nie posiada Pan go w magazynie, albowiem producent nie dokonuje jego dostaw, jest opóźnienie w produkcji itp., to co do zasady wypełnia to powyższe znamiona. Katalog takich przyczyn jest bowiem katalogiem otwartym i zależy od indywidualnych sytuacji – okolicznościami takimi może być np. wskazana przez sprzedawcę okoliczność braków magazynowych.
W przypadku odpowiedzialności, która nie jest oparta na zasadzie winy, dłużnik, czyli Pan, będzie mógł zwolnić się z odpowiedzialności, wskazując, że przyczyną niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania było zdarzenie, które nie jest objęte okolicznościami, za które ponosi on odpowiedzialność. Do zwolnienia dłużnika z odpowiedzialności prowadzić będzie także wykazanie, że żadna z okoliczności, za które ponosi odpowiedzialność, nie doprowadziła do niewykonania (nienależytego wykonania) zobowiązania (np. wykaże, że niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania nie wynika ze zdarzenia przypadkowego), jeżeli odpowiedzialność rozszerzona została na tego typu zdarzenia prawne.
Jeżeli więc nie ponosi Pan odpowiedzialności za opóźnienie, albowiem np. to producent nie produkuje kontenera, jest opóźnienie w produkcji itp., to co do zasady roszczenie kupującego nie jest zasadne.
Opóźnienie z winy producenta
Klient zamówił specjalistyczny kontener biurowy, którego produkcja została opóźniona z powodu braków materiałowych u producenta. Sprzedawca nie miał wpływu na harmonogram produkcji i dostaw producenta, co zostało udokumentowane oficjalnym oświadczeniem. Klient żądał odszkodowania za niewywiązanie się z terminu, jednak sprzedawca skutecznie udowodnił, że opóźnienie wynikło z okoliczności niezależnych od niego, co zwolniło go z odpowiedzialności na podstawie art. 471 Kodeksu cywilnego.
Opóźnienie spowodowane siłą wyższą
Firma sprzedająca kontenery biurowe nie zrealizowała zamówienia na czas z powodu powodzi, która uszkodziła główny magazyn i infrastrukturę transportową. Klient domagał się zadośćuczynienia za straty, jakie poniósł w związku z brakiem kontenera na czas. Sprzedawca powołał się na siłę wyższą i przedstawił dokumentację, która potwierdziła, że opóźnienie wynikało z nadzwyczajnych zdarzeń, za które nie ponosi odpowiedzialności.
Brak precyzyjnych zapisów w umowie
Klient zamówił kontener biurowy, ale sprzedawca nie dostarczył go w terminie, ponieważ dostawca źle skalkulował czas transportu. Wystawiona faktura pro forma określała przybliżony termin realizacji (około 40 dni), ale brakowało wyraźnej umowy pisemnej z precyzyjnym wskazaniem skutków opóźnienia. Klient próbował dochodzić odszkodowania, ale sąd orzekł, że z powodu braku jednoznacznych postanowień w umowie, nie ma podstaw do roszczeń, a termin był jedynie orientacyjny.
Klient ma prawo żądać odszkodowania za opóźnienie w dostawie, jeśli sprzedawca nie wywiązał się z umowy, a opóźnienie nie wynikało z okoliczności niezależnych od niego. Kluczowe znaczenie mają precyzyjne zapisy umowne oraz możliwość udowodnienia, że opóźnienie było spowodowane czynnikami, za które sprzedawca nie ponosi odpowiedzialności. Aby skorzystać z naszych usług, opisz swój problem w formularzu pod artykułem.
Potrzebujesz pomocy prawnej lub przygotowania pisma w podobnej sprawie? Opisz swój problem w formularzu pod artykułem, a my zajmiemy się resztą!
1. Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. - Kodeks cywilny - Dz.U. 1964 nr 16 poz. 93
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę wypełniając formularz poniżej ▼▼▼ Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online
O autorze: Katarzyna Bereda
Adwokat, absolwentka Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Szczecińskiego – pracę magisterską napisała z prawa pracy. Podczas studiów odbyła liczne praktyki, zarówno w sądach, jak i w kancelariach adwokackich. Aplikację adwokacką rozpoczęła w 2015 roku. W marcu 2018 roku przystąpiła do egzaminu zawodowego, uzyskując jeden z najlepszych wyników w izbie zielonogórskiej i w konsekwencji kończąc aplikację adwokacką z wyróżnieniem. Specjalizuje się w prawie rodzinnym, cywilnym, zobowiązaniach, prawie spadkowym, prawie gospodarczym i spółkach prawa handlowego.
Zapytaj prawnika