• Autor: Marta Wawrzyniak
Byłem na spacerze z psem na boisku. Obok był plac zabaw dla dzieci, w pewnym momencie na boisko wbiegły dzieci i mój pies skoczył na jedno z nich, powodując nieduże zadrapanie na klatce piersiowej. Z matką dziecka spisaliśmy krótki protokół i podałem jej moje dane osobowe oraz numer telefonu. Teraz ta pani upomina się o OC mieszkania, a ja go nie posiadam, co więcej – nie jestem jego właścicielem. Chciałbym się poradzić, jak w tej sprawie dalej postępować i jakie są potencjalne rozwiązania tej sytuacji? Jak wysokie mogą być koszty odszkodowania za zadrapanie przez psa?
Ubezpieczenie mieszkania często obejmuje również zabezpieczenie na wypadek szkód wyrządzonych przez psa. Dla osoby pokrzywdzonej jest to sytuacja wygodna, ponieważ w przypadku, gdy zwierzę wyrządzi szkody, ubezpieczyciel wypłaci jej stosowne odszkodowanie bez nadmiernych formalności. Nie ma jednak obowiązku przystępowania do przedmiotowego ubezpieczenia.
Zgodnie z treścią art. 431 Kodeksu cywilnego (K.c.):
„§ 1. Kto zwierzę chowa albo się nim posługuje, obowiązany jest do naprawienia wyrządzonej przez nie szkody niezależnie od tego, czy było pod jego nadzorem, czy też zabłąkało się lub uciekło, chyba że ani on, ani osoba, za którą ponosi odpowiedzialność, nie ponoszą winy.
§ 2. Chociażby osoba, która zwierzę chowa lub się nim posługuje, nie była odpowiedzialna według przepisów paragrafu poprzedzającego, poszkodowany może od niej żądać całkowitego lub częściowego naprawienia szkody, jeżeli z okoliczności, a zwłaszcza z porównania stanu majątkowego poszkodowanego i tej osoby, wynika, że wymagają tego zasady współżycia społecznego.”
Wobec zapisów przywołanego przepisu ponosi Pan osobistą odpowiedzialność za szkody wyrządzone przez swojego psa i może Pan zostać zobowiązany przez sąd do zapłaty stosownego odszkodowania. Podkreślić jednak należy, że wysokość odszkodowania zależy od zakresu wyrządzonej szkody i to poszkodowany powinien ją udowodnić. W opisanej sytuacji dużo zależy od skutków niefortunnego skoku Pańskiego psa na dziecko. Jeżeli zostało rozerwane ubranie – odszkodowanie powinno pokryć jego koszt. Jeśli zadrapanie było znaczne, pytanie – czy dziecko doznało uszczerbku na zdrowiu. Wysokość doznanego trwałego uszczerbku na zdrowiu stanowi wyznacznik należności odszkodowania. Jeśli nastąpiło wyłącznie lekkie zadrapanie, po którym po tygodniu nie ma już śladów, nie można mówić o jakimkolwiek trwałym uszczerbku na zdrowiu i odszkodowanie z tego tytułu nie zostanie przyznane. Inaczej będzie w przypadku, gdy głębokie zadrapania pozostawią po sobie blizny (myślę jednak, że w opisanej sytuacji jest to nierealne).
Potencjalnie możliwe jest również domaganie się zadośćuczynienia za krzywdę psychiczną wyrządzoną dziecku przez psa. W takim przypadku matka dziecka powinna udowodnić przed sądem, że jej dziecko rzeczywiście ma uraz po zaistniałym zdarzeniu, np. ma problemy ze snem, boi się psów, wymagało konsultacji z psychologiem itp. Wysokość zadośćuczynienia będzie tu kwestią uznaniową, zależną od wykazania negatywnych konsekwencji, jakie dotknęły dziecko z powodu incydentu z psem.
Niestety przepisy prawa nie zawierają szczegółowych wytycznych, które wyznaczałyby kwotowe granice przy zasądzaniu zadośćuczynienia. Jak wyjaśnił Sąd Rejonowy w Białogardzie w wyroku z dnia 17 kwietnia 2019 r., sygn. akt I C 1071/17:
„Przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia obowiązuje zasada miarkowania, wyrażająca się w uwzględnieniu wszystkich okoliczności oraz skutków doznanego uszczerbku na zdrowiu. Przepisy kodeksu nie zawierają żadnych kryteriów, jakie należy uwzględniać przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia pieniężnego, ponieważ wypracowała je judykatura i orzecznictwo. Kierując się tymi wskazaniami, można ogólnie stwierdzić, że określając wysokość zadośćuczynienia sąd powinien wziąć pod uwagę wszystkie okoliczności mające wpływ na rozmiar doznanej krzywdy, a zwłaszcza stopień i czas trwania cierpień fizycznych i psychicznych (pobyt w szpitalu, bolesność zabiegów, dokonywane operacje, leczenie sanatoryjne itp.), trwałość skutków czynu niedozwolonego, (kalectwo, oszpecenie, bezradność życiowa, poczucie nieprzydatności) prognozy na przyszłość (polepszenie lub pogorszenie stanu zdrowia), wiek poszkodowanego, niemożność wykonywania ulubionego zawodu, uprawiania sportów itp. a także przyczynienie się poszkodowanego lub osoby trzeciej do powstania szkody.
Zadośćuczynienie z art. 445 ma przede wszystkim charakter kompensacyjny i tym samym jego wysokość musi przedstawiać jakąś ekonomiczną wartość. Wysokość ta jednak nie może być nadmierna w stosunku do doznanej krzywdy i stosunków majątkowych stron, a więc powinna być utrzymana w rozsądnych granicach (tak SN w wyroku z dnia 26 lutego 1962 r.,4CR 902/61,OSNCP 1963,poz. 105, w wyroku z dnia 24 czerwca 1965 r., IPR 203/65,OSPIKA 1966,poz. 92). Przy określeniu wysokości zadośćuczynienia należy mieć więc na uwadze, że jego celem jest przede wszystkim złagodzenie skutków doznanego uszczerbku na zdrowiu i nie może ono doprowadzić do nieuzasadnionego wzbogacenia uprawnionego.”
Jeśli zatem obrażeń w zasadzie nie było, kierowanie sprawy do sądu byłoby ze strony matki chłopca bardzo ryzykowne. W sprawach, w których osoby zostają dotkliwie pogryzione przez psy, sądy zasądzają zadośćuczynienia na poziomie kilku tysięcy złotych. Z wyższą kwotą spotkałam się wyłącznie w sytuacji, gdy obrażenia były tak duże, że wymagały leczenia operacyjnego. Jeżeli zatem matka chłopca byłaby w stanie wykazać, że chłopiec rzeczywiście ma lęki wywołane opisanym zdarzeniem, sąd prawdopodobnie zasądziłby kwotę zadośćuczynienia rzędu kilkuset złotych.
Podsumowując: odnośnie potencjalnych rozwiązań myślę, że powinien spodziewać się Pan kontaktu ze strony matki dziecka z wnioskiem o wypłatę dla niego odszkodowania. Podjęcie próby pozasądowego zakończenia sporu jest wymagane przed wszczęciem postępowania sądowego. Mogą się Państwo porozumieć i ustalić, że zapłata np. 100, 200 zł wyczerpuje roszczenia dziecka względem Pana za feralne zdarzenie. Jeżeli matka dziecka będzie żądać wysokich kwot, mimo że dziecko nie doznało niemal żadnych obrażeń ani urazów psychicznych, a Pan odmówi zapłaty w zawyżonej wysokości, może on skierować sprawę o zadośćuczynienie i odszkodowanie do sądu. Sądzę jednak, że żaden sąd nie przyzna w przedmiotowej sprawie kwoty wyższej niż kilkaset złotych.
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę wypełniając formularz poniżej ▼▼▼ Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online
O autorze: Marta Wawrzyniak
Adwokat. Absolwentka prawa na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego oraz International Baccalaureate Diploma Programme. Ukończyła aplikację adwokacką przy Okręgowej Radzie Adwokackiej w Gdańsku. Praktykujący prawnik od 2013 r. Specjalizuje się w prowadzeniu spraw z zakresu prawa rodzinnego i odszkodowawczych. Reprezentuje Klientów przed sądami, organami ścigania oraz organami administracji publicznej.
Zapytaj prawnika