Szukamy prawnika. Oferta dla radców prawnych i adwokatów

Sąsiedzkie konflikty o hałas, jakie prawa przysługują rodzicom małych dzieci?

• Data: 2024-12-05 • Autor: Katarzyna Talkowska-Szewczyk

Mieszkam w domu jednorodzinnym. Mam małe dzieciaki, które często wychodzą na ogród poskakać na trampolinie, pojeździć na hulajnogach, pobawić się na ogrodzie. Ostatnio dwa razy przyszedł sąsiad oddalony od mojego domu o ok. 300 m, pytając, czy mam chore dzieci, bo się tak „drą”, i prosił o uciszenie, bo inaczej zawiadomi policje i opiekę społeczną… Kilka dni później przyszedł z małżonką i zarzucili mi, że się odpowiednio nie zajmuję dziećmi, bo bardzo hałasują. Kilka razy ci sami ludzie chodzili po sąsiadach, bo ktoś za głośno piłował piłą mechaniczna w ciągu dnia albo jego dzieci były według ich miary „za głośno”.

Jak reagować na takich sąsiadów? Co mi wolno według polskiego prawa jako rodzicowi? Czy mogę nagrywać takie rozmowy wideo, telefonem? Jeżeli takie wizyty będą coraz częstsze (nie podejrzewam, żeby zrezygnowali), jakie prawo mi przysługuje? Czy mogę w jakiś sposób prawnie wpłynąć na tych ludzi, żeby nie przychodzili do mnie w celu „zaopiekowania” się dziećmi? Czy mogę zawiadomić policję lub straż miejską wcześniej, żeby przekazać swoje obawy (jeżeli miałem już 2 wizyty sąsiadów)?

Masz podobny problem? Kliknij tutaj i zadaj pytanie.

Sąsiedzkie konflikty o hałas, jakie prawa przysługują rodzicom małych dzieci?

Rozmowa z uciążliwymi sąsiadami

Reakcja Pana to w pierwszej kolejności oczywiście otworzyć drzwi (chyba że będzie to zbyt częste przychodzenie) i wskazać, że dzieci są pod Państwa opieką. Nadto należy wskazać, że według Pana oceny nie są to takie hałasy, aby uniemożliwiały codziennie czynności sąsiadów. Dodatkowo wskazać należy, że dzieci spędzają czas na dworze nie w godzinach tzw. ciszy nocnej, także również i w tym zakresie nie powinno nikogo dziwić, że dzieci bawią się na dworze i hałasują. Nadto wskazałabym, że nie dochodzi do immisji, które zakłócałyby normalne funkcjonowanie sąsiadów. W tym zakresie należy odnieść się do art. 144 ustawy Kodeks cywilny, zgodnie z którym „właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymywać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych”. Celem omawianej regulacji jest zapobieżenie konfliktom sąsiedzkim lub rozwiązywanie ich.

Kryterium przeciętnej miary ustawodawca wprowadził do określenia granicy immisji pośrednich. Termin „przeciętna miara” służy do określenia zbioru zachowań, które znajdują się pomiędzy skrajnościami. Pojęcie „przeciętna miara” należy do kategorii pojęć nieostrych, wymagających każdorazowego doprecyzowania poprzez różnicowanie i szeregowanie możliwych zdarzeń rodzących skutki prawne. Dopuszczalność zachowań należących do zbioru „przeciętnych” wymaga z jednej strony umiarkowanego działania korzystającego ze swojego prawa, z drugiej jednak wymaga biernego znoszenia oddziaływania we wszelkiej postaci w określonym stopniu, jeżeli to oddziaływanie nie ma charakteru celowego działania. W przypadku sporów dotyczących immisji ponad przeciętną miarę w konkretnych przypadkach określenia jej dokonuje sąd.

 

Natomiast społeczno-gospodarcze przeznaczenie nieruchomości jest podstawowym kryterium określającym granicę dopuszczalnych immisji w ramach kryterium przeciętnej miary. W ten sposób dokonuje się zobiektywizowania sposobu użytkowania nieruchomości, a w konsekwencji i racjonalizacji pojęcia przeciętnej miary. Sposób użytkowania nieruchomości gruntowej może wynikać z planów zagospodarowania przestrzennego lub decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu.

 

Istotne jest również kryterium tzw. stosunków miejscowych. Pojęcie to odnosi się zarówno do miejsca, jak i czasu. Oznaczają one tolerowane i praktykowane miejscowo i określonym czasie immisje pośrednie. Stosunki miejscowe mogą mieć zatem wpływ na poziom immisji nawet w obrębie miast, gdzie często w planie zagospodarowania miejscowego sytuuje się tzw. dzielnice spokojne, np. domki jednorodzinne, oraz dzielnice o większym natężeniu np. hałasu, co ma miejsce w przypadku blokowisk.

 

Z Pana opisu wynika, że dzieci zachowują się całkowicie normalnie, a Pan jako rodzic sprawuje nad nimi pieczę. Zatem należy wskazać, że dzieci są pod opieką i ich zachowanie nie odbiega w żadnym razie od normy.

 

Odnosząc się do nagrywania rozmów, to oczywiście rozmowę, w której Pan uczestniczy, może Pan nagrywać.

Masz problem prawny? Kliknij tutaj i zapytaj prawnika ›

Wniosek do policji

W przypadku jeżeli takie sytuacje będą się zdarzać, to rekomendowałabym rozważenie skierowania wniosku do policji (najpierw pisemnie, żeby nie pozostał bez odpowiedzi) z zawiadomieniem o popełnieniu wykroczenia z art. 107 ustawy Kodeks wykroczeń. Zgodnie z tym przepisem „kto w celu dokuczenia innej osobie złośliwie wprowadza ją w błąd lub w inny sposób złośliwie niepokoi, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny albo karze nagany. Konstrukcja wykroczenia jest taka, że dla przypisania realizacji znamion strony podmiotowej konieczne jest ustalenie i złośliwości po stronie sprawcy, i tego, że działał w celu dokuczenia pokrzywdzonemu”. Jeden z tych elementów nie wystarczy, choć ich wystąpienie obok siebie będzie zapewne często ewidentne na podstawie okoliczności strony przedmiotowej.

Na kwestię tę zwrócił uwagę SN w wyroku z 4.09.2014 r., sygn. akt III KK 275/14, w którego uzasadnieniu podkreślono, że „przypisanie obwinionej tego, że niepokoiła pokrzywdzoną «złośliwie» nie może zastąpić znamienia w postaci «w celu dokuczenia»”. Odnieść należy się również do postanowienie Sądu Najwyższego z 25.11.2015 r., sygn. akt II KK 215/15, w którego uzasadnieniu SN zwrócił uwagę na bliskość znaczeniową określeń „w celu dokuczenia” oraz „złośliwie”. Jak zauważył SN, „wskazać należy na bardzo bliskie związki znaczeniowe zwrotów «dokuczać» i «niepokoić». Wszak «dokuczać» – to dawać się we znaki, stanąć kością w gardle, niepokoić, nie dawać spokoju (…), a odwołując się do innego źródła słownikowego: «dokuczać» to nękać, trapić, dręczyć, zadręczać, sekować, gnębić, niepokoić, denerwować, drażnić (…). Jak wynika z powyższego, w istocie, zwroty te mają charakter synonimiczny, a zatem pominięcie w opisie czynu kwalifikowanego z art. 107 wskazania celu działania sprawcy – dokuczenie pokrzywdzonemu – i poprzestanie na określeniu, że sprawca zachowaniem swym złośliwie niepokoił pokrzywdzonego, nie musi dekompletować zespołu znamion tego wykroczenia”.

W świetle tak ujętej strony podmiotowej uznać należy, że nie wypełni znamion tego czynu bardzo nawet niefortunny żart sprawcy, jeśli nie będzie towarzyszyła mu złośliwość i cel dokuczenia ofierze, nawet jeżeli dojdzie do wywołania poważnego niepokoju (np. osoba idąca w odwiedziny do znajomego prowadzącego działalność gospodarczą oznajmia dla żartu do domofonu, że jest z kontroli skarbowej, czym niezamierzenie wywołuje panikę gospodarzy mających pewne nieprawidłowości podatkowe na sumieniu). Należy zwrócić uwagę także na wyrok SN z 7.12.2022 r., sygn. akt II KK 202/22, w którego uzasadnieniu podkreślono, że „zachowanie ukaranego polegało na «częstym lataniu dronem» nad posesją pokrzywdzonego. Jest to zachowanie, które per se nie posiada pejoratywnego charakteru. Dla uznania, że stanowi działanie ukierunkowane na dokuczenie innej osobie konieczne jest zatem poczynienie dodatkowych ustaleń”.

 

Lepszym pomysłem będzie zgłoszenie dzielnicowemu problemu tzw. uciążliwego Pana niepokojenia. W przypadku jakiejkolwiek sprawy będzie odnotowane, że zgłaszał Pan niewłaściwe zachowanie sąsiadów. Natomiast jeżeli będzie się to nasilać, to proszę rozważyć kroki wskazane wcześniej.

Potrzebujesz pomocy prawnika? Kliknij tutaj i opisz swój problem ›

Przykłady

Młode małżeństwo regularnie pozwala swoim dzieciom bawić się na podwórku przed domem. Jednego dnia sąsiad przyszedł z pretensjami, twierdząc, że dzieci są zbyt głośne i zakłócają mu spokój. Rodzice spokojnie wyjaśnili, że zabawy odbywają się w godzinach dziennych, a dzieci są pod ich opieką. Zwrócili też uwagę, że hałas nie jest nadmierny i nie narusza ciszy nocnej. Sąsiad w końcu przyznał, że zabawy dzieci w ciągu dnia nie powinny być problemem, i konflikt został rozwiązany bez eskalacji.


Pan Marek lubił słuchać głośnej muzyki na swoim balkonie, co irytowało sąsiadów. Jedna z sąsiadek przyszła do niego z prośbą o ściszenie muzyki, gdyż nie mogła odpocząć ani pracować w domu. Pan Marek, zamiast unikać rozmowy, otworzył drzwi i wyjaśnił, że słucha muzyki tylko w godzinach popołudniowych, kiedy nie obowiązuje cisza nocna. Wspólnie ustalili, że będzie przyciszał muzykę lub korzystał z słuchawek, aby nie zakłócać spokoju sąsiadki.


Sąsiad pani Anny wielokrotnie skarżył się na jej psa, który szczekał, gdy ktoś przechodził obok posesji. Mężczyzna twierdził, że hałas jest nie do zniesienia. Pani Anna wyjaśniła, że pies reaguje naturalnie na przechodniów i że zgodnie z przepisami nie łamie żadnych norm dotyczących hałasu, zwłaszcza że szczekanie ma miejsce w ciągu dnia. Sąsiad zaakceptował tłumaczenie, a relacje poprawiły się.

Podsumowanie

Podsumowując, w sytuacjach konfliktów z sąsiadami warto zachować spokój i otwartość na rozmowę. Kluczowe jest wyjaśnienie, że działania, takie jak hałas dzieci czy zachowanie zwierząt, mieszczą się w granicach prawa i norm społecznych. Zrozumienie pojęcia „przeciętnej miary” oraz stosunków miejscowych pozwala na racjonalne podejście do problemu i uniknięcie eskalacji konfliktów. W razie nasilenia się problemu można rozważyć interwencję prawną lub zgłoszenie sprawy odpowiednim służbom.

Oferta porad prawnych

Oferujemy kompleksowe porady prawne online dla osób borykających się z problemami z uciążliwymi sąsiadami. Jeśli doświadczasz konfliktów sąsiedzkich, takich jak hałas, zakłócanie spokoju czy inne nieodpowiednie zachowania, możemy pomóc. Nasza usługa obejmuje analizę Twojej sytuacji prawnej zgodnie z przepisami Kodeksu cywilnego i lokalnymi regulacjami, indywidualne doradztwo w zakresie ochrony Twoich praw oraz wskazanie możliwych sposobów rozwiązania sporu. Dodatkowo oferujemy pomoc w przygotowaniu wniosków do odpowiednich instytucji, jeśli problem się nasila. Skontaktuj się z nami, a pomożemy Ci znaleźć skuteczne rozwiązanie bez wychodzenia z domu.

Źródła:

1. Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. - Kodeks cywilny - Dz.U. 1964 nr 16 poz. 93

2. Ustawa z dnia 20 maja 1971 r. - Kodeks wykroczeń - Dz.U. 1971 nr 12 poz. 114

3. Wyrok Sądu Najwyższego z 4.09.2014 r., sygn. akt III KK 275/14

4. Wyrok Sądu Najwyższego z 7.12.2022 r., sygn. akt II KK 202/22

5. Postanowienie Sądu Najwyższego z 25.11.2015 r., sygn. akt II KK 215/15

Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę wypełniając formularz poniżej  ▼▼▼ Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.

Zapytaj prawnika - porady prawne online

Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje!
Wycenę wyślemy do 1 godziny

Porad przez Internet udzielają
prawnicy z dużym doświadczeniem

Zapytaj prawnika

Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje!
Wycenę wyślemy do 1 godziny
Zadaj pytanie »

eporady24.pl

spadek.info

prawo-budowlane.info

odpowiedziprawne.pl

spolkowy.pl

sluzebnosc.info

poradapodatkowa.pl

prawozus.pl

Szukamy prawnika »