• Data: 2025-04-13 • Autor: Katarzyna Talkowska-Szewczyk
Wynająłem samochód, który został uszkodzony podczas eksploatacji (wgniecenie w zderzaku oraz, jak się później okazało, bardzo słabo widoczne zarysowanie reflektora). Podczas oddawania auta osoba wypisująca protokół zauważyła jedynie wgniecenie w zderzaku i jedynie to uszkodzenie zostało ujęte na protokole. W tym momencie popełniłem błąd i nie poprosiłem o kopię protokołu dla mnie. Po kilku dniach dostałem wycenę, z którą się nie zgadzam. Co więcej, poprosiłem o kopię protokołu odbioru auta. Trwało kilka godzin, zanim firma odesłała mi protokół (jest w załączniku). Okazało się, że do protokołu został w późniejszym czasie dopisany zapis „oraz reflektora”. Jestem przekonany, że nie było tego w pierwotnej wersji dokumentu, który podpisywałem. Natomiast nie mam na to jakichkolwiek dowodów, poza samym protokołem, który widać, że jest przerobiony. Firma upiera się, że nikt nic nie dopisywał, natomiast ich zdaniem nie zmienia to faktu, że i tak muszę zapłacić za ten reflektor.
1. Czy mam możliwość podważenia wyceny, zorganizowania swojego rzeczoznawcy itp.?
2. Czy za okres, w którym auto „nie zarabia na siebie”, nie jest wynajmowane, ponieważ nie potwierdziłem, czy zapłacę, i nie zostało naprawione, mogę ponieść jakieś konsekwencje finansowe?
3. Czy zmianę zapisów w protokole bez mojej wiedzy (po tym, jak został on już przeze mnie podpisany) można podciągnąć pod artykuł 270 Kodeksu karnego o podrabianiu dokumentów i czy jest sens zgłaszania tego faktu na policję w momencie, kiedy dysponuję tylko i wyłącznie protokołem, który wizualnie wygląda na podrobiony, ale nie mam innych dowodów?
Zawarta przez Pana umowa nie wskazuje, aby to jedynie w oparciu o wycenę przedstawioną przez wynajmującego naliczono kwotę odszkodowania. Zatem jak najbardziej może Pan podważyć przedstawioną wycenę i okazać swoją. Natomiast będzie się to wiązało z kosztami po Pana stronie, a zapewne w przypadku różnych wycen i odmowy zapłaty sprawa znajdzie swój finał w sądzie, co skończy się z powołaniem biegłego sądowego, który wyceni zakres szkód, i wówczas sąd będzie związany taką wyceną.
Biorąc pod uwagę treść umowy, brak jest podstaw do naliczania jakichkolwiek kar finansowych za okres, w którym obecnie auto nie jest wynajmowane.
Oczywiście jeżeli słowa: „i reflektor” zostały dopisane, to wówczas mamy do czynienia z przestępstwem dotyczącym wiarygodności dokumentów. Zgodnie z art. 270 § 1 ustawy Kodeks karny: „Kto, w celu użycia za autentyczny, podrabia lub przerabia dokument lub takiego dokumentu jako autentycznego używa, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5”. Przedmiotem ochrony każdej z postaci występku z art. 270 jest ogólnie ujęta wiarygodność dokumentów, ucieleśniona w ich autentyczności (oryginalności), a w konsekwencji ściśle związana z ich znaczeniem dowodowym. Proszę jednak pamiętać, że w tego typu sprawach nie występuje pokrzywdzony, ponieważ przedmiotem przestępstwa jest dokument. W doktrynie wskazuje się, że każda z postaci omawianego występku (z wyjątkiem tej z art. 270 § 2) jest tzw. przestępstwem bez ofiar, w wypadku którego nie występuje pokrzywdzony (zob. postanowienie SN z 24.05.2011 r., sygn. akt II KK 13/11).
Wskazać należy, że definicja legalna pojęcia pokrzywdzonego znajduje się w art. 49 § 1 Kodeksu postępowania karnego. Zgodnie z tym przepisem pokrzywdzonym jest m.in. osoba fizyczna, której dobro prawne zostało bezpośrednio naruszone lub zagrożone przez przestępstwo. Odwołanie się we wskazanej definicji do pojęcia dobra prawnego w sposób jednoznaczny przesądza o tym, że jakkolwiek jest ona zawarta w ustawie procesowej, to ma charakter materialnoprawny. Z tej przyczyny właściwego określenia jej znaczenia należy poszukiwać na płaszczyźnie właśnie prawa karnego materialnego. W konsekwencji w judykaturze SN wyrażono trafny pogląd sprowadzający się do uznania, że krąg pokrzywdzonych ograniczony jest zespołem znamion czynu będącego przedmiotem postępowania oraz czynów współukaranych (uchwała SN z 15.09.1999 r., sygn. akt I KZP 26/99, i konsekwentnie dalsze orzeczenia dotyczące tego zagadnienia). Innymi słowy pojęcie pokrzywdzonego relacjonowane jest do zespołu znamion przestępstwa będącego przedmiotem postępowania (R.A. Stefański, Przegląd uchwał Izby Karnej oraz Wojskowej Sądu Najwyższego w zakresie prawa karnego procesowego za 2002 r., WPP 2003/2, s. 107).
W celu złożenia zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa należy złożyć pisemne zawiadomienie do prokuratury wraz z wnioskiem o zarządzenie wydania dokumentu w oryginalne od wynajmującego, tj. protokołu, tak aby biegły mógł ocenić czy słowo:"i reflektor" był dopisany następczo. Informacja o złożeniu zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa może wpłynąć (o ile firma to dopisała) na lepszą Pana pozycję negocjacyjną w zakresie dochodzonej kwoty odszkodowania.
Spór o wysokość szkody po wynajmie samochodu
Tomasz wynajął samochód na tydzień, a po jego zwrocie właściciel firmy wynajmującej oszacował uszkodzenia na 8 000 zł, mimo że były to drobne rysy na zderzaku. Tomasz nie zgodził się z wyceną i zlecił niezależną ekspertyzę, która wskazała koszt naprawy na 2 500 zł. Ostatecznie sprawa trafiła do sądu, gdzie biegły sądowy potwierdził wycenę Tomasza, a firma wynajmująca musiała obniżyć swoje żądania.
Nieuczciwe dopisanie uszkodzenia w protokole
Anna wynajęła mieszkanie na rok i przy zdawaniu lokalu podpisała protokół zdawczo-odbiorczy, w którym nie było żadnych większych usterek. Po kilku dniach właściciel przesłał jej zdjęcie dokumentu, na którym znalazło się dopisane „zarysowania na drzwiach i uszkodzone gniazdko elektryczne” i zażądał 1 500 zł odszkodowania. Anna zgłosiła sprawę do prokuratury jako podejrzenie sfałszowania dokumentu, co skłoniło właściciela do wycofania roszczeń.
Próba naliczenia dodatkowej kary za przestój pojazdu
Marek wynajął samochód na weekend i po zwrocie pojazdu firma wynajmująca zgłosiła uszkodzenie felgi, domagając się zwrotu kosztów naprawy. Jednocześnie firma próbowała obciążyć go dodatkowymi kosztami za „utracone zyski” wynikające z postoju auta w warsztacie. Po analizie umowy Marek dowiedział się, że nie było w niej mowy o tego typu opłatach i odmówił zapłaty, unikając nieuzasadnionych kosztów.
W przypadku sporów dotyczących wyceny szkód warto zlecić własną ekspertyzę, aby uniknąć zawyżonych kosztów napraw. Jeśli w protokole zdawczo-odbiorczym pojawiły się dopisane uszkodzenia, może to stanowić przestępstwo fałszowania dokumentów i warto zgłosić sprawę do prokuratury. Dodatkowe opłaty, np. za przestój pojazdu, powinny wynikać z umowy – jeśli ich tam nie ma, nie można ich naliczać. Oferujemy profesjonalne porady prawne w zakresie sporów dotyczących wyceny szkód, fałszowania protokołów oraz nieuzasadnionych opłat naliczanych przez wynajmujących. Skontaktuj się z nami, aby skutecznie bronić swoich praw i uniknąć niesłusznych kosztów.
1. Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. - Kodeks karny - Dz.U. 1997 nr 88 poz. 553
2. Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. - Kodeks postępowania karnego - Dz.U. 1997 nr 89 poz. 555
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę wypełniając formularz poniżej ▼▼▼ Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online
Zapytaj prawnika