• Autor: Radca prawny Marek Gola
Tydzień temu odkryłam, że w samochodzie podarowanym mi przez byłego partnera jest założony sprzęt do podsłuchu i GPS. Jestem pewna, że zrobił to były partner i mam na to dowody. Jakie konsekwencje prawne mogę wyciągnąć wobec niego?
W pierwszej kolejności podkreślić należy, iż samo śledzenie nie jest karalne. Zasadne jest jednak ocenienie postawy byłego partnera z punktu widzenia art. 190a § 1 K.k., zgodnie z którym „kto przez uporczywe nękanie innej osoby lub osoby jej najbliższej wzbudza u niej uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia lub istotnie narusza jej prywatność, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3”.
Niezwykle istotna kwestią w tego rodzaju postępowaniu karnym będzie wykazanie uporczywego nękania.
W treści art. 190a § 1 K.k. ustawodawca posługuje się bowiem sformułowaniem „uporczywe nękanie”. Wyraźnie podkreślić należy zatem, iż nękanie, które stanowi przesłankę pociągnięcia sprawcy do odpowiedzialności karnej nie może być nękaniem „zwykłym”, lecz uporczywym. „Znamię uporczywości, którym posłużono się w art. 190a § 1 k.k., wymaga od sprawcy na tyle negatywnego nastawienia, że nie jest możliwe dopuszczenie się tego przestępstwa przy braku chęci, a jedynie przez przewidywanie możliwości jego popełnienia i godzenie się na realizację znamion typu czynu zabronionego przez sprawcę. Innymi słowy, uporczywy charakter czynu wyklucza zachowanie z zamiarem ewentualnym (wynikowym). Zastrzec jednak wypada, że element podmiotowy, którego wymaga wykładnia znamienia uporczywości, nabierze szczególnego znaczenia, gdy chodzi o stalking. »Zła wola« czy »negatywne nastawienie« sprawcy w tej sytuacji powinny być interpretowane przede wszystkim przez pryzmat obiektywnych okoliczności, a nie nastawienia sprawcy do pokrzywdzonego i podejmowanego względem niego zachowania. W takim wypadku o elemencie tym będzie świadczyło podejmowanie bezprawnego zachowania mimo świadomości, że jest ono niechciane przez adresata” (A. Golonka, Uporczywe nękanie jako nowy typ czynu zabronionego).
W mojej ocenie, jeżeli postępowanie w sprawie o czyn z art. 190a § 1 K.k. zakończyło się uniewinnieniem partnera lub też umorzeniem bądź odmową wszczęcia, to zasadne byłoby wskazanie na treść art. 107 K.w., zgodnie z którym „kto w celu dokuczenia innej osobie złośliwie wprowadza ją w błąd lub w inny sposób złośliwie niepokoi, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1.500 złotych albo karze nagany”.
Nie ulega jednak wątpliwości, iż winna Pani złożyć wniosek o ściganie przestępstwa stalkingu, bowiem ocena prokuratora może być odmienna od oceny policji. Przy wykroczeniach postępowanie prowadzi policja, a w przypadku przestępstwa postępowanie zawsze nadzorowane jest przez prokuratora. Wniosek taki może Pani złożyć ustnie do protokołu na komendzie/komisariacie policji lub pisemnie w prokuraturze lub komendzie/komisariacie policji. Od wniosku nie jest pobierana żadna opłata sądowa. Zasadne byłoby złożenie wniosku w prokuraturze, a nie na policji, tak aby prokuratura już od samego początku, a nie na końcowym etapie postępowania miała nadzór nad sprawą.
W mojej ocenie o wiele większe szanse powodzenia ma sprawa cywilna. Moim zdaniem w opisanym przez Panią stanie faktycznym dochodzić może do naruszenia Pani dóbr osobistych w postaci prawa do prywatności, które jako dobro osobiste co prawda nie zostało wskazane w treści art. 23 Kodeksu cywilnego, ale powszechnym jest przyjmowanie go do tego katalogu. Zgodnie z art. 23 „dobrami osobistymi człowieka, są w szczególności zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska, pozostają pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach”. Pragnę zwrócić uwagę na użyte przez ustawodawcę słowo „w szczególności”. Powyższe oznacza, że katalog dóbr osobistych jest katalogiem otwartym.
Analiza orzecznictwa Sądu Najwyższego wskazuje na to, że najczęściej przedmiotem procesów sądowych w sprawach o ochronę dóbr osobistych jest ochrona takich dóbr, jak: cześć, godność, dobre imię, zdrowie, sfery życia psychicznego, życie rodzinne, życie prywatne.
Ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. O ile zebranie dowodów na potrzeby postępowania cywilnego w ramach nakazania zaprzestania prowadzenia działalności polegające na chowie koni nie byłoby uznane za bezprawne, o tyle permanentne naruszanie Pani prywatności i obserwowanie Pani, jak i członków rodziny także podczas odpoczynku takim działaniem bezprawnym już będzie. W razie dokonanego naruszenia może Pani także żądać, ażeby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności ażeby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie. Na zasadach przewidzianych w kodeksie można również żądać zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny.
Wyraźnie podkreślić należy jednak, iż dla zasądzenia zadośćuczynienia, jak i świadczenia na cel społeczny nie wystarczy ustalenie bezprawności naruszenia, niezbędnym jest bowiem wykazanie, że działanie takie było umyślne. Stanowisko to potwierdził Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z 17 marca 2007 r., sygn. akt I CSK 81/2005, w którym wyraził pogląd:
„W razie naruszenia dobra osobistego pokrzywdzony może żądać zarówno przyznania mu odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę, jak i zasądzenia sumy pieniężnej na wskazany przez siebie cel społeczny (art. 448 k.c.). Przesłanką roszczenia o zasądzenie odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny (art. 448 k.c.) jest wina kwalifikowana sprawcy naruszenia dobra osobistego, mianowicie wina umyślna albo rażące niedbalstwo”.
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę wypełniając formularz poniżej ▼▼▼ Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online
O autorze: Radca prawny Marek Gola
Radca prawny, doktorant w Katedrze Prawa Karnego Procesowego na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego, zdał aplikację radcowską w Okręgowej Izbie Radców Prawnych w Katowicach. Specjalizuje się w szczególności w prawie karnym materialnym i procesowym, bliskie jest mu też prawo pracy, prawo rodzinne oraz prawo handlowe. Udzielił już ponad 2000 porad prawnych, pomagając osobom pokrzywdzonym przez nieuczciwych pracodawców, a także tym, w których życie (nie zawsze słusznie) wtargnęła policja i prokuratura.
Zapytaj prawnika