• Data: 2024-11-08 • Autor: Radca prawny Paulina Olejniczak-Suchodolska
Mam problem budowlany. Zleciłem firmie wybudowanie domu – fundamentów, podłogi na gruncie (chudy beton), murów i ścianek działowych. W trakcie budowania ścian beton (podłoga) popękał i zapadł się w niektórych miejscach. Firma nie poczuwa się do odpowiedzialności, twierdząc, że zamówiłem złą zasypkę. Mam certyfikat z kamieniołomu potwierdzający jej jakość. Dodatkowo wykonałem badania, które potwierdziły, że materiał nadaje się na zasypkę. Nie miałem spisanej umowy z firmą budowlaną i płaciłem gotówką po wykonanej pracy. Mam jedynie podpisy wykonawcy na kosztorysie prac, na którym sam napisał, że odebrał daną kwotę. Dodam, że po kilku rozmowach zwrócił mi przelewem 7 tys. zł. Naprawa będzie mnie kosztowała 17 700 zł. Czy mam szansę uzyskać resztę kwoty, zgłaszając sprawę do sądu?
Zacznę od tego, że szansę na wygraną Pan ma, ale po pierwsze nie gwarancję, po drugie nie ma pewności, czy sąd, jeśli zasądzi zwrot, to zasądzi pełną kwotę.
Co do zasady umowa o dzieło nie wymaga zachowania formy pisemnej, może ona być zawarta nawet ustnie. Jeśli więc ma Pan podpisy wykonawcy kwitujące odbiór kwot za dane prace wynikające z kosztorysu, przelew na zwrot 7 tys., do tego jakąkolwiek korespondencję z nimi, z której wynika, że wykonywali u Pana opisane przez Pana prace i chociaż jednego świadka, to jest już materiał na pozew. Kolejne dowody do pozwu to ów certyfikat dotyczący zasypki i wyniki jej badań potwierdzające dobrą jakość materiału. Z kolei ów przelew 7 tys. od wykonawcy jako zwrot należałoby forsować, że jest przyznaniem się do winy – gdyby bowiem wykonawca uznał, że wykonał wszystko bez wad, nie zwracałby nic. Natomiast tutaj ważne jest to, czy ma Pan jakąś korespondencję (np. maile, SMS-y z wykonawcą), z której wynika coś więcej. Bez tego proces będzie bardzo trudny, ocenny i zależny od tego, co sąd uzna za wiarygodne.
Koszt od pozwu reguluje art. 13 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych i zależny jest on od tego, ile będzie się Pan domagał od drugiej strony. Oczywiście w pozwie wnosi Pan do sądu o zasądzenie zwrotu kosztów sądowych od wykonawcy (gdy ten przegra) na Pana rzecz.
Natomiast najpierw proszę zacząć od wystosowania „Ostatecznego przedsądowego wezwania do zapłaty”, wyznaczając termin na zwrot i kwotę oraz wskazując nr konta, powołując się jeszcze raz na certyfikat i opinię co do dobrej jakości zasypki (i materiału) i dodając, że brak zastosowania się do wezwania w terminie poskutkuje wystosowaniem pozwu o zapłatę odszkodowania przed sąd cywilny z powiększeniem roszczenia o odsetki za opóźnienie i zwrot kosztów sądowych. Potwierdzenie nadania pisma proszę zachować jako dowód dla sądu, że podejmował Pan próby przedsądowe. Oczywiście, jeśli zdecyduje się Pan na proces, to należy też mieć dowody, że koszt naprawy to 17 700 zł (jakąś wycenę i to najlepiej z dwóch firm).
Pęknięcia i zapadnięcia podłogi: Pan Marek zlecił wykonawcy budowę fundamentów i podłogi na gruncie. W trakcie prac podłoga zaczęła pękać, a w niektórych miejscach zapadła się. Wykonawca twierdził, że to wina złej zasypki. Pan Marek miał certyfikat potwierdzający jakość zasypki oraz wyniki badań wskazujące na jej zgodność z wymaganiami. Mimo to, wykonawca zwrócił mu jedynie część kwoty, 7 tys. zł, a koszt naprawy oszacowano na 17 700 zł. Pan Marek postanowił skierować sprawę do sądu.
Nieszczelny dach i wymiana pokrycia: Pani Anna zleciła wykonanie nowego pokrycia dachowego. Po zakończeniu prac okazało się, że dach przecieka w kilku miejscach, co spowodowało zalanie wnętrza domu. Wykonawca nie chciał uznać swojej winy, twierdząc, że problem tkwił w starej konstrukcji dachowej. Pani Anna miała jednak dokumentację zdjęciową, opinię niezależnego eksperta i umowę potwierdzającą, że prace obejmowały także kontrolę konstrukcji. W ostatecznym wezwaniu do zapłaty określiła kwotę 12 tys. zł za naprawę i skierowała sprawę do sądu, gdy wykonawca odmówił zwrotu kosztów.
Nierówności i pęknięcia w tynku: Pan Krzysztof zlecił firmie wykończenie wnętrz i położenie tynków. Po kilku tygodniach od zakończenia prac tynk zaczął pękać, a na ścianach pojawiły się nierówności. Wykonawca nie przyznał się do winy, sugerując, że problemem była wilgoć w budynku. Pan Krzysztof dysponował protokołem odbioru prac i raportem technicznym wskazującym, że materiały i sposób wykonania tynków były niezgodne z normami. Wystosował przedsądowe wezwanie do zapłaty na kwotę 8 tys. zł, którą przeznaczył na naprawę i skierował sprawę do sądu po braku reakcji wykonawcy.
Uzyskanie zwrotu kosztów od wykonawcy może być skomplikowane, zwłaszcza gdy nie posiadamy pisemnej umowy. Kluczowe jest zebranie dowodów potwierdzających wadliwość prac, takich jak dokumentacja, opinie ekspertów i korespondencja z wykonawcą. Przed skierowaniem sprawy do sądu warto wystosować ostateczne wezwanie do zapłaty, aby dać wykonawcy szansę na polubowne rozwiązanie problemu.
Oferujemy profesjonalne porady prawne online oraz przygotowanie pism procesowych i umów, dostosowanych do Twoich indywidualnych potrzeb i sytuacji prawnej. Skontaktuj się z nami, aby uzyskać szybkie i rzetelne wsparcie prawne. Aby skorzystać z naszych usług, opisz swój problem w formularzu pod artykułem.
1. Ustawa z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych - Dz.U. 2005 nr 167 poz. 1398
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę wypełniając formularz poniżej ▼▼▼ Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online
O autorze: Radca prawny Paulina Olejniczak-Suchodolska
Radca prawny, absolwentka Wydziału Prawa na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. Ukończyła aplikację radcowską przy Okręgowej Izbie Radców Prawnych w Warszawie. Doświadczenie zawodowe zdobywała współpracując z kancelariami prawnymi. Specjalizuje się głównie w prawie gospodarczym, prawie pracy, prawie zamówień publicznych, a także w prawie konsumenckim i prawie administracyjnym. Obecnie prowadzi własną kancelarię radcowską oraz obsługuje spółki i instytucje państwowe.
Zapytaj prawnika
