• Autor: Bogusław Nowakowski
Mój brat ma mieć licytowany za kilka dni samochód dostawczy. Tydzień temu był operowany w trybie pilnym. Ma jeszcze prawie dwa miesiące zwolnienia lekarskiego. Stan jest bardzo poważny. Czy w tej sytuacji można spróbować zmienić termin licytacji z powodu złego stanu zdrowia? Bardzo zależy mi na informacji, czy ma sens w tym momencie podejmowanie próby zmiany terminu licytacji u komornika.
Licytacja ruchomości (a czymś takim jest samochód) w ramach postępowania egzekucyjnego to sformalizowane zagadnienie. Nie ma w nim w zasadzie miejsca na dowolność i działania ad hoc (doraźne, tymczasowe).
Choroba Pani brata jako dłużnika nie ma wpływu na przebieg egzekucji z ruchomości. Dłużnik nie ma prawa brania w niej udziału jako licytant. Choroba nie stanowi okoliczności wskazanej w przepisach jako przyczyna zawieszenia postępowania lub jego umorzenia, a tym bardziej jako powód przesunięcia wyznaczonej licytacji ruchomości.
Ponadto wskażę, że licytacja samochodu wymaga określonego postępowania, wyceny pojazdu, ustalenia terminu, dania ogłoszenia o tym z odpowiednim wyprzedzeniem zamieszczeniem ogłoszenia w sądzie, zawiadomieniem dłużnika itp. Z tym związane są określone koszty, a kto je ponosi – oczywiście dłużnik.
Komornik w praktyce władny jest odwołać licytacje ruchomości i wyznaczyć jej nowy termin z różnych powodów. Oparte to jednak jest także na tym, że wierzyciel nie jest zbyt natarczywy i dociekliwy lub nie będzie mu to przeszkadzało. A wierzyciel chce odzyskać pieniądze jak najprędzej. Brak dobrego powodu odwołania przez komornika licytacji to ewentualna odpowiedzialność komornika wobec wierzyciela.
Licytacja to także pieniądze dla komornika – on ma udział w uzyskanej cenie na pokrycie swoich kosztów oraz opłat egzekucyjnych.
Samochód dostawczy jest towarem łatwo zbywalnym. Jak więc widać, poza Pani bratem nie byłoby zainteresowanych przesuwaniem terminu licytacji.
Można zwrócić się do komornika o przesunięcie terminu licytacji z powodu choroby brata (dłużnika), ale nie liczyłbym na pozytywne efekt.
Nawiązując do pytania – nie jest w opisanej sytuacji sensowne podejmowanie próby zmiany terminu licytacji u komornika. Z drugiej strony za to nie biją ani nie idzie się do więzienia. A zdrowy rozsądek także można zawiesić na kołku i działać wbrew niemu.
Nasze prawo stwarza możliwości odwołania takiej licytacji i sprzedaż z wolnej ręki ruchomości, ale w określonych warunkach. Wymaga to odpowiednich działań, zgody komornika lub wniosku wierzycieli.
Komornik może sprzedać z wolnej ręki ruchomości inne niż żywy inwentarz, jeżeli dłużnik wyraził na to zgodę i określił minimalną cenę zbycia. W tym przypadku sprzedaż nie może nastąpić wcześniej niż po dwóch tygodniach od dnia oszacowania, jeżeli żaden z wierzycieli prowadzących egzekucję nie sprzeciwił się jej w terminie tygodnia od daty zawiadomienia go przez komornika o zamiarze jej przeprowadzenia.
Jak widać, wymagałoby to zawiadomienia wierzyciela i jego zgody. Przy wyznaczonym terminie licytacji nie liczyłbym na to, że komornik zdecydowałby się na jej odwołanie i próbę sprzedaży z wolnej ręki. Gdyby chciał to zrobić, zapewne uczyniłby to wcześniej.
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę wypełniając formularz poniżej ▼▼▼ Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online
O autorze: Bogusław Nowakowski
Radca prawny.
Zapytaj prawnika