• Autor: Izabela Nowacka-Marzeion
Niedawno założyliśmy KW na działkę – spadek po ojcu. Tymczasem sąsiad zaorał ziemię i zachowuje się jak właściciel. Rości sobie prawa do gruntu, twierdzi, że od 30 lat dzierżawi działkę na podstawie umowy ustnej. Co robić?
Prawo do ochrony własności ma osoba widniejąca w KW lub spadkobiercy po właścicielu. Właściciel ma również prawo zbyć, sprzedać darować, rozporządzić nieruchomością według własnego uznania.
Roszczenie o wydanie rzeczy, czyli tzw. roszczenie windykacyjne (inaczej roszczenie wydobywcze), zostało przewidziane w art. 222 § 1 Kodeksu cywilnego. Zgodnie z jego treścią, właściciel może żądać od osoby, która faktycznie włada jego rzeczą (tj. nieruchomością lub ruchomością), ażeby rzecz została mu wydana, chyba że osobie tej przysługuje skuteczne względem właściciela uprawnienie do władania rzeczą.
Zobacz też: Dzierżawa a zasiedzenie
Czyli jeśli sąsiad posiada dowody na dzierżawę gruntu – to będzie mógł zatrzymać grunt na tej podstawie, umowę dzierżawy – także ustnej można wypowiedzieć, aż mini okres wypowiedzenia – wtedy grunt będzie musiał zwrócić.
Jeśli nie posiada umowy dzierżawy, to grunt ma obowiązek zwrócić natychmiast. Powiem szczerze, że lepiej, gdyby jednak ta umowa była, choćby ustna – choćby ten sąsiad tak potwierdził, w obecności świadków. Aby nie doprowadzić do zasiedzenia gruntu.
Zasiedzenie – w najogólniejszym ujęciu – polega na nabyciu określonego prawa przez osobę nieuprawnioną na skutek długotrwałego wykonywania tego prawa. Nabycie praw w drodze zasiedzenia jest dopuszczalne bez względu na treść księgi wieczystej prowadzonej dla nieruchomości.
Posiadacz nieruchomości, który nie jest jej właścicielem, nabywa jej własność, jeżeli posiada nieruchomość nieprzerwanie przez określony czas jako posiadacz samoistny (art. 172 § 1 Kodeksu cywilnego).
Nabycie prawa własności nieruchomości następuje po upływie dwudziestu lub trzydziestu lat od uzyskania posiadania prowadzącego do zasiedzenia (art. 172 Kodeksu cywilnego). Długość terminu zasiedzenia uzależniona jest od tego, czy w chwili objęcia nieruchomości w posiadanie posiadacz był w dobrej, czy też w złej wierze. W tym wypadku jeśli sąsiad wykaże 30 lat posiadania – bez umowy dzierżawy – to zasiedzi ten grunt, który uprawia. Warto więc pójść i spisać z nim jakikolwiek dokument, umowę dzierżawy o treści: „kontynuując umowę ustną, zawartą z dziadkiem …, strony potwierdzają stosunek dzierżawy – trwający np. 30 lat, i określają jego warunki:
Taka umowę można wypowiedzieć z zachowaniem terminów. Pismo nie jest potrzebne do samego pozbycia się sąsiada, ale do wytrącenia mu z ręki argumentu do zasiedzenia gruntu. Grunt nawet z dzierżawą można sprzedać. Bezproblemowo. Nie jest potrzebna zgoda sąsiada. Lepiej jednak jakoś udokumentować tę dzierżawę, aby sąsiad nie zaskoczył Państwa zasiedzeniem.
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę wypełniając formularz poniżej ▼▼▼ Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online
O autorze: Izabela Nowacka-Marzeion
Magister prawa, absolwentka Wydziału Prawa Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Doświadczenie zdobyła w ogólnopolskiej sieci kancelarii prawniczych, po czym podjęła samodzielną praktykę. Specjalizuje się w prawie cywilnym, rodzinnym, pracy oraz ubezpieczeń społecznych. Posiada bogate doświadczenie w procedurach administracyjnych, prawem budowlanym oraz postępowaniach cywilnych. Prywatnie interesuje się sukcesją i planowaniem spadkowym oraz zabezpieczeniem firm.
Zapytaj prawnika