• Data: 2024-01-14 • Autor: Radca prawny Tomasz Krupiński
W artykule poruszamy kwestię naruszenia dóbr osobistych nauczyciela przez rodzica ucznia, szczególnie koncentrując się na aspektach prawnych takiego działania. Omawiamy przepisy Kodeksu cywilnego, które chronią dobra osobiste, takie jak cześć, dobre imię czy wolność sumienia. Zwracamy uwagę na to, jak Sąd Najwyższy definiuje te wartości i jakie są możliwe konsekwencje ich naruszenia. Ponadto analizujemy zarówno cywilne, jak i karne aspekty takich działań na przykładzie sprawy pani Bogumiły, uwzględniając możliwość żądania zadośćuczynienia oraz procedury składania prywatnego aktu oskarżenia. Przedstawiamy całościowy obraz sytuacji, w której nauczyciel staje się ofiarą pomówień i fałszywych oskarżeń ze strony rodzica ucznia.
Pani Bogumiła jest nauczycielką. Od roku ma problemy z rodzicem ucznia. Dziecko rzadko jest przygotowane do lekcji, a wszelkie uwagi, które dotychczas kierowała do rodziców, były przez nich ignorowane. Sprawy przybrały jednak poważniejszy obrót, gdyż wczoraj, w czasie przerwy matka chłopca rozdała uczniom pismo, w którym oczernia nauczycielkę. Zawarła w nim same kłamstwa. Do dyrekcji wpłynęło podobne pismo. Pani Bogumiła pyta, co powinnam zrobić. W jaki sposób bronić się przed oszczerstwami?
Moim zdaniem zostały naruszone dobra osobiste pani Bogumiły, gdyż zachowanie matki ucznia naruszało m.in. dobre imię nauczycielki. Ochrona dóbr osobistych jest przewidziana przede wszystkim w Kodeksie cywilnym (K.c.).
Zgodnie z art. 23 K.c. – dobra osobiste człowieka, jak w szczególności zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska – pozostają pod ochroną prawa cywilnego.
Jak już wspomniałem, w przypadku pani Bogumiły można mówić o naruszeniu dobra osobistego w postaci czci, dobrego imienia. Cześć i godność, jako wartości właściwe każdemu człowiekowi, Sąd Najwyższy uznaje za najważniejsze. Stwierdził to m.in. w wyroku z 29 października 1971 r., II CR 455/71, LexPolonica nr 314375 (OSNCP 1972, nr 4, poz. 77), wyjaśniając, że cześć, dobre imię i dobra sława człowieka są pojęciami obejmującymi wszystkie dziedziny życia osobistego, zawodowego i społecznego. Naruszenie czci może więc nastąpić zarówno przez pomówienie o ujemne postępowanie w życiu osobistym i rodzinnym, jak i przez zarzucenie niewłaściwego postępowania w życiu zawodowym, naruszające dobre imię danej osoby i mogące narazić ją na utratę zaufania potrzebnego do wykonywania zawodu lub innej działalności (identyczne stanowisko zajął SN w wyroku z 8 października 1987 r., II CR 269/87, LexPolonica nr 302146, OSNCP 1989, nr 4, poz. 66).
Zgodnie zaś z art. 24 K.c. – ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. W razie dokonanego naruszenia może on także żądać, ażeby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności ażeby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie.
Zobacz też: Pomówienia w pracy jak się bronić
W razie naruszenia dobra osobistego sąd może przyznać temu, czyje dobro osobiste zostało naruszone, odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę lub na jego żądanie zasądzić odpowiednią sumę pieniężną na wskazany przez niego cel społeczny, niezależnie od innych środków potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia (art. 448 K.c.).
Na mocy tego przepisu pani Bogumiła może więc przed sądem cywilnym domagać się zasądzenia na jej rzecz zadośćuczynienia. Zadośćuczynienie bowiem jest jednym ze środków ochronnych dóbr osobistych. Zadośćuczynienie pieniężne to odpowiednia suma pieniężna, przyznawana przez sąd z tytułu doznanej krzywdy temu, czyje dobro osobiste zostało naruszone. Krzywdy polegają na ujemnych przeżyciach (cierpieniach fizycznych lub psychicznych) związanych z naruszeniem dobra osobistego pokrzywdzonego, nie można ich jednak mierzyć jednostkami pieniężnymi. Przyjmuje się więc, że takie zadośćuczynienie ma po prostu charakter kompensacyjny.
Każdy może żądać, aby krzywdy, które doznaje w związku z naruszeniem dóbr osobistych, zostały w pewien sposób zrekompensowane. Zadośćuczynienie za doznany uszczerbek fizyczny czy też psychiczny może nastąpić bądź przez świadczenie pieniężne na rzecz osoby, której dobro zostało naruszone, bądź na cel społeczny – zależy to od woli żądającego ochrony.
Przeczytaj też: Nagrywanie lekcji przez ucznia
Mając powyższe na uwadze, należy stwierdzić, iż naruszenie dóbr osobistych może nastąpić w każdej formie, również podczas wykonywania obowiązków zawodowych, tak jak w przypadku pani Bogumiły. Wynika to z zasady, iż prawo powinno zapewniać taką samą ochronę dóbr jednostki i takie same środki dochodzenia roszczeń, niezależnie od tego czy naruszenie praw nastąpiło drogą tradycyjną (np. w rozmowie, piśmie procesowym, liście), w prasie, telewizji, radiu czy też on-line.
W praktyce częstym problemem może być ustalenie danych osób naruszających prawo. Jednak nie w przypadku pani Bogumiły, gdyż oczerniające ją pisma były rozpowszechniane w szkole przez rodzica ucznia i są zapewne przez niego podpisane, a jeśli nawet nie, to są przynajmniej świadkowie, którzy mogą zeznać, kto te pisma kolportował.
Należy także wskazać, że opisywane przez panią Bogumiłę zachowanie może być również podstawą do odpowiedzialności karnej za zniesławienie. Bowiem zgodnie z art. 212 Kodeksu karnego (K.k.) – kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną niemającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu za pomocą środków masowego komunikowania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
W razie skazania za przestępstwo określone powyżej sąd może orzec nawiązkę na rzecz pokrzywdzonego, Polskiego Czerwonego Krzyża albo na inny cel społeczny wskazany przez pokrzywdzonego.
Ściganie tego przestępstwa odbywa się z oskarżenia prywatnego.
W sprawach prywatnoskargowych sam pokrzywdzony – bez ingerencji oskarżyciela publicznego (prokurator może objąć oskarżenie, jeżeli uzna, że wymaga tego interes społeczny) – uprawniony jest do wniesienia aktu oskarżenia i tym samym wszczęcia postępowania sądowego.
Zgodnie z art. 488 Kodeksu postępowania karnego (K.p.k.) – policja na żądanie pokrzywdzonego przyjmuje ustną lub pisemną skargę i w razie potrzeby zabezpiecza dowodu, po czym przesyła skargę do sądu. To oznacza, że osoba pokrzywdzona (lub adwokat w jej zastępstwie) może sporządzić tzw. prywatny akt oskarżenia i skierować go bezpośrednio do sądu albo zgłosić skargę na policję, skąd zostanie ona przesłana do właściwego sądu. Natomiast w przypadku złożenia skargi na policję – funkcjonariusze mają obowiązek zabezpieczyć dowody przestępstwa.
Trzeba wiedzieć, że w przypadku postępowania prywatnoskargowego procedura wniesienia aktu oskarżenia przez pokrzywdzonego jest maksymalnie uproszczona, a więc stawiane wymagania formalne co do takiego aktu ograniczają się tylko do:
Jak już wspomniałem, ustawodawca nie wymaga obligatoryjnie wniesienia takiego aktu oskarżenia. Pokrzywdzony może poprzestać na złożeniu samej tylko skargi (ustnej lub pisemnej) na policji, która ma obowiązek przesłać ją do właściwego sądu (art. 488 § 1 K.p.k.). Takie oświadczenie pokrzywdzonego zastępuje uproszczony akt oskarżenia, a więc jest równie ważne.
W przypadku uproszczonego aktu oskarżenia pokrzywdzony musi wskazać dane osobowe oskarżonego.
Natomiast w przypadku ograniczenia się do złożenia skargi na policji należy pamiętać, że ta ma obowiązek zabezpieczania dowodów. To oznacza, że pani Bogumiła może skłonić funkcjonariuszy do zabezpieczenia pism skierowanych do uczniów jak i do dyrekcji. Takie zabezpieczenie – jeżeli policja go dokona – z całą pewnością może ułatwić ustalenie tożsamości naruszyciela czci pokrzywdzonej.
Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, aby pani Bogumiła skorzystała z obu dróg postępowania, jednak z praktyki wiem, że postępowanie karne jest postępowaniem łatwiejszym, krótszym i moim zdaniem tańszym.
Zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 maja 2003 r. w sprawie wysokości zryczałtowanej równowartości wydatków w sprawach z oskarżenia prywatnego wysokość opłaty ustalona została na kwotę 300 zł. Należność można uiścić przy wnoszeniu prywatnego aktu oskarżenia, ale także po otrzymaniu wezwania do jej uiszczenia.
Przypadek Pani Katarzyny, nauczycielki z liceum
Pani Katarzyna, nauczycielka historii w liceum, doświadczyła pomówień ze strony rodzica jednego z uczniów. Rodzic publicznie oskarżył ją o stronniczość przy ocenianiu prac uczniów i niesprawiedliwe traktowanie jego dziecka. Te bezpodstawne zarzuty zostały rozpowszechnione wśród innych rodziców i uczniów, co doprowadziło do pogorszenia reputacji Pani Katarzyny w szkolnej społeczności. W rezultacie nauczycielka podjęła kroki prawne, domagając się zadośćuczynienia za naruszenie jej dobrego imienia i godności zawodowej.
Sprawa Pana Jana, dyrektora szkoły podstawowej
Pan Jan, dyrektor szkoły podstawowej, został niesłusznie oskarżony przez rodzica o dyskryminację i faworyzowanie innych uczniów. Rodzic rozpowszechniał te zarzuty za pośrednictwem mediów społecznościowych i lokalnej prasy. Pomówienia te miały poważny wpływ na karierę zawodową pana Jana oraz jego relacje z lokalną społecznością. W obliczu tych wydarzeń, dyrektor zdecydował się na podjęcie kroków prawnych, w tym złożenie prywatnego aktu oskarżenia przeciwko rodzicowi za zniesławienie.
Sytuacja Pani Marii, nauczycielki języka angielskiego
Pani Maria, nauczycielka języka angielskiego, stała się celem oszczerstw ze strony rodzica, który twierdził, że dyskryminuje ona jego dziecko z powodu jego pochodzenia etnicznego. Rodzic rozprowadzał te oskarżenia wśród innych rodziców i nauczycieli, co wywołało znaczne napięcie w środowisku szkolnym. Pani Maria, w celu obrony swojej reputacji i ochrony prawnych, zdecydowała się na skorzystanie z pomocy prawnej, by oczyścić swoje imię i uzyskać zadośćuczynienie za doznane krzywdy.
Naruszenie dóbr osobistych nauczyciela przez rodzica ucznia może przybierać różne formy, od pomówień po fałszywe oskarżenia, które mogą mieć bardzo negatywny wpływ na reputację i działalność zawodową nauczyciela. Co ważne, że polskie prawo cywilne i karne chroni dobra osobiste, włączając w to możliwość domagania się zadośćuczynienia i składania prywatnego aktu oskarżenia. Przykłady z życia wzięte podkreślają wagę zrozumienia prawnych aspektów takich sytuacji oraz dostępnych środków prawnych, które mogą pomóc między innymi nauczycielom w obronie dobrego imienia i wizerunku.
Jeśli jesteś nauczycielem doświadczającym naruszenia dóbr osobistych i potrzebujesz wsparcia prawnego, skorzystaj z naszej oferty porad prawnych online oraz profesjonalnego przygotowania pism procesowych. Nasi eksperci są dostępni, aby pomóc Ci bronić Twoich praw i reputacji w sposób skuteczny i dostosowany do Twojej sytuacji. Zapraszamy do kontaktu poprzez formularz umieszczony pod tekstem.
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę wypełniając formularz poniżej ▼▼▼ Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online
O autorze: Radca prawny Tomasz Krupiński
Radca prawny z kilkunastoletnim doświadczeniem, magister prawa, absolwent Wydziału Prawa Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Specjalizuje się w prawie nieruchomości i prawie lokalowym (wykup mieszkań, najem, eksmisje, zasiedzenia itp.) oraz w prawie rodzinnym (rozwody, alimenty, podział majątku itp.). Doradza też wspólnotom mieszkaniowym i zarządcom nieruchomości (sam również ma uprawnienia zarządcy). Prowadzi własną kancelarię i reprezentuje naszych klientów w sądach.
Zapytaj prawnika